Promień Mikluszowice - Nieszkowianka Nieszkowice Małe


Promień Mikluszowice
Promień Mikluszowice Gospodarze
1 : 2
1 2P 2
0 1P 0
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe Goście

Bramki

Promień Mikluszowice
Promień Mikluszowice
60'
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
10'
Nieznany zawodnik
br. samobójcza

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Promień Mikluszowice
Promień Mikluszowice
Brak danych
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe


Skład rezerwowy

Promień Mikluszowice
Promień Mikluszowice
Brak dodanych rezerwowych
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe

Sztab szkoleniowy

Promień Mikluszowice
Promień Mikluszowice
Brak zawodników
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

globusnc

Utworzono:

27.03.2017

Mecz rozpoczął się punktualnie o godzinie 14.00. Pierwsze minuty to głównie wzajemne badanie sił i wielki chaos na zielonym placu. W okolicy 10 minuty wychodzimy na prowadzenie. Mateusz Lech posyła ostro bitą piłkę z rzutu rożnego na długi słupek, a tam obrońca usiłując wybić futbolówkę z bramki, interweniuje niefortunnie i mamy 1:0 dla Nieszkowianki.

Później już nie było tak wesoło gdyż na murawie zasłabł nasz zawodnik Mateusz Nowak i zawody zostały przerwane na około 20 minut. Mateusz został przetransportowany karetką do bocheńskiego szpitala i po przejściu badań wypuszczony został do domu.

Po wznowieniu gry pada bramka na 2:0 jej autorem jest nasz lewy defensor Sławomir Nowak. W dużym zamieszaniu w polu karnym Sławek wykazał się najlepsza orientacją i wpakował futbolówkę do siatki obok interweniującego bramkarza. Przeciwnicy w pierwszej połowie poza dwoma bardzo niecelnymi strzałami z dystansu tylko raz poważnie zagrozili bramce strzeżonej przez Krzyśka Dziurdzie. W okolicy 40 minuty skrzydłowy z Mikluszowic wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem, ale z ostrego kąta posłał futbolówkę obok bramki.

W przerwie meczu został zmieniony nasz podstawowy defensor Świętek, gdyż odnowiła mu się kontuzja mięśniowa, w takim wypadku na boisku pojawił się Szewczyk. W okolicy 60 minuty błąd Nowaka, który zbyt krótko zagrywał do Dziurdzi, a sytuacje wykorzystuje doświadczony napastnik rywali i na tablicy wyników mamy 1:2. Obraz gry w drugiej połowie był bardzo podobny do pierwszej. Można powiedzieć, iż nasza drużyna usiłowała coś pograć piłką, ale z marnym rezultatem, natomiast przeciwnicy posyłali głównie dalekie piłki na swojego napastnika, który dwoił się i troił ale nie był w stanie przedrzeć się przez nasze szyki obronne. Godne odnotowania są dwa strzały głową Pawła Przygody, które były minimalnie niecelne. Również Przygoda był bliski szczęścia gdy po strzale z około 40 metrów piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką pustej bramki drużyny Promienia. Dobrze spisujący się D. Kostuch, który z konieczności został przesunięty do środka pola miał swoje szanse, ale dwukrotnie w dogodnych sytuacjach przegrał pojedynki z bramkarzem, a w samej końcówce po jego atomowym strzale z wielkimi problemami goalkeeper rywali zażegnał niebezpieczeństwo pod swoją bramką.

Podsumowując rywalizację na plus należy zaliczyć jedynie wynik, gdyż nasza gra bardzo odbiegała od poziomu gry prezentowanej w sparingach. Najlepszym zawodnikiem według Kibiców został wybrany popularny „Wiśnia”, czyli Damian Kostuch. (http://nieszkowianka.futbolowo.pl)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości