Nieszkowianka Nieszkowice Małe - Orzeł Cikowice

Powrót
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe Gospodarze
4 : 3
4 2P 3
0 1P 0
Orzeł Cikowice
Orzeł Cikowice Goście

Bramki

Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
90'
Widzów:
Orzeł Cikowice
Orzeł Cikowice
31'
Nieznany zawodnik
34'
Nieznany zawodnik
73'
Nieznany zawodnik

Kary

Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Orzeł Cikowice
Orzeł Cikowice

Skład wyjściowy

Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Orzeł Cikowice
Orzeł Cikowice
Brak danych


Skład rezerwowy

Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Orzeł Cikowice
Orzeł Cikowice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Nieszkowianka Nieszkowice Małe
Brak zawodników
Orzeł Cikowice
Orzeł Cikowice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

globusnc

Utworzono:

18.08.2018

Sezon rozpoczęty! Pierwsze starcie na A-klasowym placu boju już za nami. Pierwszym meczu w nowego sezonu przyszło nam skrzyżować rękawice z drużyną Orła Cikowice. Rywal znany nam nieco, mieliśmy już przyjemność potykać się z nimi kilkakrotnie zarówno na towarzyskim turnieju, jak i w meczu o ligowe punkty. Bilans naszych spotkań, doświadczenie naszego rywala i wspomnienia z potyczek ligowych między naszymi klubami nie napawały jakimś przesadnym optymizmem. Ale nic to, kalendarz jest jaki jest, słabych przeciwników raczej w tym roku mieć nie będziemy, nie pozostało nam nic innego jak wyjść na boisko i walczyć.

Początek meczu przekonał nas, że nie taki Orzeł straszny jak go malują. Nasza drużyna wyglądała na lepiej ustawioną i skoncentrowaną, z czasem zaczęliśmy przejmować inicjatywę. Pierwszą okazję do otwarcia wyniku miał Kamil Świętek, jednak minimalnie przestrzelił rzut wolny z narożnika pola karnego. Pierwszy groźny strzał zawodnicy Orła oddali w 15 minucie meczu i nie był on efektem jakiejś koronkowej akcji naszych rywali, po źle wykonanym rzucie rożnym i wybiciu piłki przez naszych obrońców, na ok. 40 metrze do piłki dopadł zawodnik z Cikowic i mocnym strzałem pod poprzeczkę próbował zaskoczyć naszego bramkarza. Kolejne minuty potwierdziły tylko, że Nieszkowinaka nie awansowała za piękne oczy. W 18 minucie znów było gorąco pod bramka Orła, tym razem dobrej wrzutki na 7 metr nie wykorzystał Daniel Kasiński.

Ale co się odwlecze to nie uciecze...już minutę później po podaniu Krystiana Goryczki pierwszą bramkę w A-klasie dla Nieszkowianki strzelił Łukasz Cefal. W 25 minucie było już 2:0 dla Nieszkowianki. Tym razem o strzał zza pola karnego pokusił się Filip Świętek, bramkarz Orła nie popisał się zbyt pewną interwencją i wypluł piłkę pod nogi Michała Świętka, a ten nie zwykł marnować takich prezentów, pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Niestety bramka na 2:0 uśpiła nieco czujność i zamiast spokojnie kontrolować mecz, daliśmy sobie strzelić bramkę kontaktową. W 31 minucie, ciekawą akcją popisała się drużyna Orła, a jej zwieńczeniem była precyzyjna wrzutka i pewne wykończenie przez napastnika. Stracona bramka wprowadziła sporą dekoncentracje w nasze szeregi, efektem czego był błąd formacji defensywnej i w 34 minucie drużyna Orła doprowadziła do remisu.

Szybko utracone prowadzenie wprowadziło nerwówkę, a jej efektem była żółta kartka dla naszego zawodnika, w prawdzie przekazywał on tylko cenne wskazówki dla poszczególnych formacji, ale robił to w tak niewybredny sposób, że sędzia postanowił go upomnieć kartonikiem. Żywiołowa reakcja Filipa i treść wypowiadanych słów przyniosły jednak efekt. W 38 minucie po zamieszaniu i błędzie obrony przy rzucie rożnym, do piłki dopadł Maciek Broszkiewicz i z najbliższej odległości pokonał bramkarza i wyprowadził Nieszkowiankę na prowadzenie. Po tej bramce mecz się nieco uspokoił i pierwsza połowa dobiegła końca bez żadnych większych atrakcji.

Drugą połowę druzyna Orła mogła rozpocząć z wysokiego C. Już w drugiej minucie, w narożniku pola karnego nasz obrońca nieprawidłowo powstrzymał napastnika naszych rywali i sędzia nie miał innego wyjścia jak tylko wskazać na „wapno”. Na szczęście trening z rzutów karnych jaki odbył nasz bramkarz w finale Pucharu Wójta zdecydowanie mu pomógł i piękną paradą w pewny sposób obronił strzał zawodnika drużyny gości. Niestety w 75 minucie po raz kolejny w tym meczu straciliśmy prowadzenie ale kolejny raz nie na długo. Tym razem świetnym nosem popisał się nasz trener, wprowadzając na boisko debiutującego w naszych barwach Michała Stożka, który odwdzięczył mu się bramką po podaniu Maćka Broszkiewicza. Na szczęście zawodnicy Orła, postanowili już nie gonić wyniku, tylko oddać się dyskusjom z sędziami a zawodnicy Nieszkowianki, też jakoś specjalnie nie odczuwali potrzeby forsowania tempa i nie rzucili się im do gardeł by podnieść prowadzenie, czego efektem było to, że więcej goli nie padło.

Nieszkowianka wygrała swój pierwszy mecz w A-klasowych rozgrywkach i po pierwszej kolejce zajmujemy 4 miejsce w tabeli;)
Dziękujemy drużynie z Cikowic za ciekawy, pełny zwrotów akcji mecz. Sędziom za dobrze poprowadzone zawody, obserwatorowi z ramienia MZPN za czuwanie nad prawidłowością spotkania i pomeczową dyskusje przy ognisku i wyjaśnianie meandrów przepisów piłki nożnej.
Dziękujemy kibicom za wsparcie i zapraszamy na kolejny mecz.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości